Razem posprzątaliśmy
Arlo chwycił ręcznik papierowy i podał mi go, a następnie wziął jeden dla siebie. Pracowaliśmy ramię w ramię, ostrożnie czyszcząc ostatnie skorupki jajek i żółtko. W kuchni panowała cisza, z wyjątkiem delikatnych odgłosów naszych rąk. “Dziękuję za pomoc – powiedziałam, starając się zachować spokojny głos. Przytaknął, uśmiechając się nieznacznie. “Nie ma sprawy. Wypadki się zdarzają Ale w jakiś sposób te słowa wydawały się cięższe – bardziej złowieszcze – niż prawdopodobnie miały być.

Razem posprzątaliśmy
Potrzeba więcej jajek
Kiedy skończyliśmy sprzątać, spojrzałem na Arlo i powiedziałem: “Potrzebujemy jajek na obiad. Będę musiał wrócić do sklepu” Zmarszczył lekko brwi i spojrzał na zegar. “Dopiero co wróciłeś do domu. Jesteś pewna, że chcesz znowu wyjść? Przytaknęłam, zmuszając się do swobodnego tonu. “Tak, w porządku. Będę się streszczać Miałam nadzieję, że nie zaproponuje, że pójdzie ze mną – musiałam się stąd wydostać.

Potrzebujesz więcej jajek