Jej odwet
Sarah uśmiechnęła się zawadiacko, ścierając brud z rąk. W powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach. Czuła się usatysfakcjonowana, patrząc na podwórko przed sobą. Jej sąsiad wykorzystał ją, a teraz ona chciała się zemścić. Nie ujdzie mu to już na sucho. Teraz musiała tylko czekać.

Jej odwet
Nie chciał przestać.
Sarah Jacobs miała dość. Przez kilka tygodni bezradnie obserwowała, jak jeden z jej sąsiadów niszczy jej podwórko. Regularnie obserwowała mężczyznę. Przeskakiwał przez ogrodzenie, wchodził na jeden z jej kwietników, a następnie wychodził na ulicę. Używał jej podwórka jako skrótu. Kilkakrotnie namawiała go, by przestał, ale on odmawiał. Miała dość udawania miłej.

On nie chciał przestać.