Na jej podwórko
Uśmiechnęła się, widząc, jak mężczyzna podnosi się przez barierkę. Normalnie przywitałyby go miękkie, bujne krzewy kwiatów, ale tym razem wpadł w nieprzyjemny materiał. Z miejsca, w którym stała, widziała jego zdziwioną minę. Wtedy to usłyszała.

Na jej podwórko
Zgodnie z planem
Krzyk mężczyzny rozległ się na małym podwórku i dotarł do jej domu. Starsza kobieta uśmiechnęła się, stawiając filiżankę na sąsiednim blacie i idąc w kierunku drzwi. Zbyt długo uchodziło mu to na sucho, a ona miała zamiar roześmiać mu się w twarz. Wpadł prosto w jej pułapkę.

Zgodnie z planem