Ostatnie życzenie
Esmerelda upadła na kolana, nie zwracając uwagi na kurz pokrywający jej spódnicę. Gdy zbliżyła dłoń do obrazu, ogarnęła ją powódź wspomnień – ostatnie słowa Marka odbiły się echem w jej głowie. Na łożu śmierci, osłabiony skutkami raka prostaty, poprosił ją, by zaopiekowała się obrazem. Pod mgłą ciężkich leków jego głos był niewyraźny, ale jego przesłanie było jasne: nie sprzedawaj go. Nalegał na wartość obrazu i nalegał, aby go chroniła. Waga jego prośby wisiała teraz w powietrzu, dodając kolejną warstwę tajemnicy do obrazu.

Ostatnie życzenie
Tajemnicze prośby
W tamtym czasie Esmerelda odrzuciła słowa Marka jako bełkot kogoś, kto jest pod wpływem silnych leków. W tym tygodniu był ledwo przytomny, a jego życzenia były tajemnicze i często bezsensowne dla Esmereldy i jej pięciorga dzieci, które zebrały się przy jego łóżku. Ale teraz, w ciszy piwnicy, rozbudziła się w niej potężna ciekawość. Nie mogła dłużej ignorować możliwości, że w jego prośbie było coś więcej, prawda, którą musiała odkryć – prawda, która była tak ukryta jak sam obraz.

Tajemnicze prośby
